
Part of Series
Co się wydarzy, gdy żona i matka na jeden wieczór zyska wolną chatę? Sara długo czekała na ten moment. Wyprawiwszy Kociołka wraz z dziećmi na aktywny wypoczynek, kobieta nareszcie ma chwilę dla siebie… i dla swoich przyjaciółek, które ochoczo przybywają do karczmy Pod Kaprawym Gryfem na starannie przygotowaną przez gospodynię babską imprezę. Przewidziane atrakcje: pyszne jedzenie, mnóstwo ciasta, sagan cydru, wino, gorąca kąpiel, śpiewanie sprośnych piosenek i – rzecz jasna – niekończące się rozmowy bez cenzury. Szalone spotkanie przebiega zgodnie z planem, a paniom dopisują szampańskie humory… Do czasu. Okazuje się, że na ten wieczór Dola przewidziała dla Sary i jej towarzyszek jeszcze jedną atrakcję – spotkanie z potworami. Marcin Mortka z uśmiechem, życzliwością i wyczuciem opisuje różne odsłony kobiecości, stawiając na sprawczość żeńskich postaci. Karczma Pod Kaprawym Gryfem dawno nie widziała takiej imprezy!
Author

Urodził się 5 kwietnia 1976 roku w Poznaniu, który stał się pierwszą miłością jego życia. Kolejne spotykał stopniowo, a były to: muzyka rockowa i metalowa, mistyka Skandynawii, epoka wielkich żaglowców, aż wreszcie pisarstwo. Już podczas studiów parał się pisaniem artykułów o tematyce erpegowo-historycznej do czasopism „Magia i Miecz” oraz „Portal”. Jest autorem powieści „Ostatnia saga”, jej kontynuacji „Wojna runów” oraz „Świt po bitwie” oraz dylogii „Karaibska krucjata”, na którą składają się tomy „Płonący Union Jack” i „La Tumba de los Piratas”. W lipcu 2007 zadebiutował w Fabryce Słów powieścią "Ragnarok 1940”. Za niedościgniony wzór uważa Patryka O’Briana, którego powieści pracowicie przekłada na język polski. Trudną dolę tłumacza łączy z pracą nauczyciela i lektora języka angielskiego. Latem - pod pozorem pracy pilota wycieczek - ucieka w chłody Islandii. Pasjonat ciszy i spokoju, strażnik ogniska domowego, poszukiwacz nieprzetartych szlaków pośród puszcz i jezior, co stało się kolejną miłością jego życia. Największą jest jednak Marta, z którą pewnego lata wziął ślub w cudownie pachnącym kościółku z drzewa modrzewiowego. Wkrótce został ojcem małego Michałka, który również bardzo lubi książki.