

Books in series

#1
Kolekcjoner lalek
2025
Zostały mu tylko lalki. Tylko one się liczą. Ich twarze zawsze są takie same. Ciała nieruchome, obiecujące. Może się nimi bawić do woli, bo na wszystko mu pozwalają...
W warszawskiej willi odnaleziono ciało brutalnie zamordowanej młodej kobiety. Ślady na miejscu zdarzenia nie pozostawiają złudzeń – padła ona ofiarą Nocnego Łowcy. Lena Silewicz wie, że nie ma wystarczającego doświadczenia i jest zbyt młoda, by przydzielono jej tę sprawę, ale zrobi wszystko, by dołączyć do zespołu śledczych. Tropem mordercy podąża także znany podkaster, który swoją sensacyjną narracją skutecznie utrudnia śledztwo. Kiedy Lena odkrywa kolejne elementy układanki, dogania ją przeszłość, o której chciała zapomnieć. Śniony w dzieciństwie koszmar staje się rzeczywistością – teraz straszniejszą niż kiedykolwiek. Jednak czasami to, co nas najbardziej przeraża, jest naszym przeznaczeniem. Są wtedy dwie opcje: strach zniszczy ciebie, albo to ty go pokonasz.
Czy młoda policjantka zdoła powstrzymać Nocnego Łowcę, zanim ten powiększy swoją kolekcję?
Nowa seria królowej polskiego kryminału wstrząsa i nie pozwala o sobie zapomnieć! Katarzyna Bonda snuje opowieść, w której lęk staje się namacalny, a podejmowane wybory prowadzą do dramatycznych konsekwencji.

#2
Czarodziej śmierci
2025
Historia inspirowana prawdziwą zbrodnią.
Lena Silewicz zrobi wszystko, żeby odkryć prawdę.
Złamie każdą zasadę, by dowiedzieć się, co stało się z nastolatkami, których ciała znaleziono w Rębiszewie.
Po złapaniu Kolekcjonera lalek, Lena zostaje wysłana do pracy pod przykrywką. Ma dowiedzieć się czegoś o lokalnym gangsterze, ale całe miasto zdaje się milczeć na jego temat. Szukając jakiegokolwiek punktu zaczepienia, policjantka zaczyna węszyć wokół zbyt szybko umorzonych spraw śmierci młodych dziewczyn ze szkoły policyjnej. Nad sprawą unosi się gęsty zapach narkotyków, przygotowywanych przez lokalnych kucharzy.
Mgła, w której tonie miasto, kryje w sobie wiele mrocznych sekretów. A Lena zamierza je wszystkie wydobyć na światło dzienne. Nawet, jeśli w jej przeczucie wierzy tylko podcaster Noa.