


Books in series

#1
Błoto
2015
Wiosna 1922. Samobójcze natarcie na pozycje przeciwnika po raz kolejny prowadzi kapral Reinhardt i jego kompania karna – kundle wojny, dezerterzy, podpalacze i najgorsze szumowiny. Straceńcy gotowi na wszystko.
Wkrocz w okopy Wielkiej Wojny.

#2
Chwała
2015
Wyniesiony z blota kompanii karnej i przywrócony do rangi kapitana, Reinhardt szykuje swych ludzi do wykonania misji, która ma szanse zakonczyc trwajaca juz ósmy rok Wielka Wojne. Zarówno on, jak i jego zaloga to wylacznie dodatek do tego, co naprawde liczy sie w tym wielkim równaniu sil i w calym jego zyciu -,,Marlene".
Tymczasem w dymie cygar i pryzmatach krysztalowych karafek snuje sie salonowa intryga, siegajaca od ladowisk sterowców przy linii frontu az do odleglego, zimnego Königsberga. Czego tak naprawde chce von Ludendorff? W to, ze pionkiem jest porucznik von Haugwitz, nie watpi nawet on sam, ale czy mozliwe jest, zeby potezny general tez nieswiadomie gral swa role w ogromnym przedstawieniu na arenie dziejów?
W warkocie rotorów, w dudnieniu dzialek pokladowych i swiscie wichru w olinowaniu nadchodzi Flammender Ruhm.
Plomiennej chwaly blask.

#3
Königsberg
2016
Königsberg – miasto tajemnic, intryg i romansów.
Lato 1917 roku – Teodor Grossmann, odznaczony Krzyżem Żelaznym bohater walk na froncie zachodnim, przybywa na zasłużony urlop do spokojnego Königsberga… Tak przynajmniej wygląda to w oficjalnych dokumentach, bo mężczyzna naprawdę nazywa się Fiodor Grigoriewicz Wielikow i jest doskonale zakonspirowanym rosyjskim szpiegiem.
Jego zadaniem jest odnalezienie Wunderwaffe, zagadkowej i rewolucyjnej broni, wspomnianej w ostatnim meldunku od zamordowanego agenta. Przed nim leży Königsberg – nieznane i uwodzicielskie miasto, oplecione siecią intryg, okutane mgłą niedopowiedzeń i zawieszone w kruchej równowadze wzajemnych układów.
Podwójny zegarek znaleziony w mieszkaniu denata nieubłaganie cyka, odmierzając uciekający czas.
Pociąg już zbliża się do stacji. Witamy w Königsbergu.

#3.1
Stille Nacht
2016
Michał Gołkowski przygotował niezwykły świąteczny prezent dla czytelników
Jeśli nie znajdziecie pod Waszą choinką wymarzonej lektury, posilcie się opowiadankiem, które powstało specjalnie dla Was.
Stille Nacht – opowiadanie możecie pobrać za darmo pod linkiem: http://fabrykaslow.com.pl/wp/wp-conte...
Wybornej uczty!

#4
Otto
2019
Paryż wzięty!
Harmonia przygrywa radośnie, gdy oddziały pod flagą Kaiserreichu wkraczają do zdobytej szturmem stolicy Francji. Jest lato 1918 roku, a Wielka Wojna potoczyła się w sposób, który zaskoczył równie bardzo tych chwilowo pokonanych, jak i ulotnych, nietrwałych zwycięzców ofensywy. Gdzieś pośród pożarów stolicy pewna nieco spóźniona kompania inżynieryjno-szturmowa musi wyciągać nogi, żeby zdążyć wraz z wycofującymi się oddziałami… Leczy gdy niemalże wpadają pod koła rozpędzonej ciężarówki, wiozącej tajemniczy ładunek, o którym nigdy nie powinno byli się dowiedzieć, wielu innych wyciągnie kopyta.
Radosna niczym pijacki śpiew, krwawa jak nóż rzeźnika, lekka na podobieństwo spirytusu, okopowo-szturmowa historia o przygodzie, przyjaźni, złocie, obrazach, malinowym koniaczku, tunelach, bitwach, kantynach i latrynach, nietypowych orientacjach wszelakiego rodzaju… oraz, rzecz jasna, o psie.
Jeśli do tej pory wydawało ci się, że wiesz, co może wydarzyć się na wojnie… No cóż.
Najwyraźniej twoje źródła historyczne nie miały dość ani faktów, ani fantazji.

#5
Fort 72
2021
Mieli wziąć fort szturmem.
Mieli bronić fortu do ostatniej kropli krwi.
Teraz muszą zrobić wszystko, by po prostu z niego uciec.
Kilkudziesięciu żołnierzy z obu stron konfliktu zostało zasypanych w zbombardowanym forcie. Jeśli istnieje jakakolwiek droga na powierzchnię - oni o tym nie wiedzą. Jeśli istnieją jakiekolwiek zapasy - oni o tym nie wiedzą. Jeśli istnieje jakikolwiek sposób, by uciec szaleństwu - oni o tym nie wiedzą.
Pośród wszechogarniającej ciemności podziemnych korytarzy snuje się ponura opowieść o obowiązku, honorze żołnierza, tkwiących w duszy każdego człowieka uprzedzeniach i strachu – oraz o demonach, które budzą się do życia w miarę tego, jak gaśnie wątły płomień rozumu.