
Part of Series
To nie jest typowe opowiadanie ze świata Thornu, oj, nie. To mój z lekka absurdalny żart literacki, który napisałam z okazji swoich urodzin. Jako dziecko uwielbiałam westerny. Najwyraźniej coś z tej miłości przyczaiło się i tylko czekało, by wychylić łebek. Dora Wilk na Dzikim Zachodzie. Thornville, małe miasteczko, w którym żyją obok siebie magiczni, wilki i wampiry. Miron jeździ tam na czarnym mustangu, a Dora nosi na piersi gwiazdę szeryfa. Podczas pracy nad tym tekstem setnie się bawiłam. Moja redaktorka też. Pomyślałam: a niech to, nie mogę przegapić okazji, by zaprosić do Thornville także tych Czytelników, którzy jeszcze nie trafili na to opowiadanie w sieci. Nie godzi się im tego odmawiać. Opowiadanie urodzinowe osadzone w westernowym uniwersum, w którym występują postacie z Heksalogii.
Author
